TravelFeedTravelFeed Logo
Piesza wyprawa po Eurqualinnes (BE)

Piesza wyprawa po Eurqualinnes (BE)

May 2020 · 5 min read · Wallonia

Decyzja o dzisiejszym spacerze z żoną zapadła już wczoraj wieczorem, ale nie mieliśmy sprecyzowanych planów, gdzie wybierzemy się na pieszą wyprawę. W zasadzie to i tak jest zwykle moja decyzja, ale przy planowaniu muszę wziąć pod uwagę parę czynników. Po pierwsze miejsce na taki spacer nie może być zbyt daleko oddalone od domu, czyli czas dojazdu maksymalnie 30 minut (chyba, że wcześniej uprzedzę żonę), po drugie czas na pokonanie trasy pieszej wyprawy nie może być dłuższy niż dwie godziny.

Przez te parę miesięcy w kwarantannie to powiem szczerze znudziły mi się okoliczne ścieżki, po których chodzimy lub biegam do znudzenia, myślę, że jak wszystkim marzą mi się dalsze wyprawy. Dziś rano szukając miejsca w promieniu 30 minut jazdy samochodem, gdzie byśmy mogli pojechać na dłuższy spacer mój wybór padł na Marches-le-Chateau, niewielką miejscowość położoną nad rzeką Sambrą, około 27 km na południe od Mons.

Do wyznaczenia trasy po raz kolejny użyłem aplikacji Wikiloc.com, którą z całego serca polecam, każdemu, kto szuka ciekawych tras w nieznanej okolicy. Wybrałem tylko filtrowanie: trasa piesza i do 15 km, po chwili mogłem do woli wybierać w dziesiątkach tras, które ktoś wcześniej przeszedł i polecał innym. Ja wybrałem tę trasę, którą w trakcie pieszej wycieczki odrobinę zmodyfikowałem.

Zaparkowaliśmy w samym środku Merbes-Le-Chateau i po kilku krokach, schodząc stromą uliczką w dół, byliśmy już nad brzegiem Sambry, skąd ruszyliśmy na zachód w stronę granicy z Francją do wsi Solre-sur-Sambre.

Zawsze kiedy jechałem tamtędy rowerem podziwiałem z oddali kształty budynków po drugiej stronie rzeki. Nigdy nie zdecydowałem się przejść na drugą stronę, bo musiałbym zejść z roweru i po metalowej platformie z rowerem na ramieniu przejść na drugą stronę, gdyż to jest jedyna droga. W ten sposób dziś przeszliśmy najpierw na wyspę, a następnie na ruszyliśmy w stronę głównej atrakcji tej wioski, czyli zamku otoczonego fosą.

Zamek został zbudowany na przełomie XIII i XIV wieku i znacznym stopniu zachowuje swój pierwotny charakter. Jest własnością książąt de Merode. W otoczeniu bujnej zieleni i fosy prezentuje się okazale. Niestety zamek nie jest udostępniony dla zwiedzających, mimo to z zewnątrz stanowi bardzo ładna oprawę do zrobienia pięknych zdjęć.

Chwilę tylko napawaliśmy się urokiem tego zamku, bo ruszyliśmy przez plac naprzeciw zamku w dalszą drogę, podziwiając przy okazji ładnie zachowane lub odrestaurowane kamienne domy. Szczególną uwagę zwróciliśmy na zdecydowanie nowszą kamienicę, ale z bardzo charakterystyczną balustradą imitującą pień drzewa.

Wąską ścieżką tuż obok tego budynku ruszyliśmy dalej między polami w stronę wsi Hantes-Wihéries, część tej ścieżki wiodła po lesie, a jak już weszliśmy do wioski, to od zaplecza, czyli zamiast frontów budynków podziwialiśmy typowy belgijski bałagan w przydomowych ogródkach z tyłu domów.

W poście-zwiastunie z aplikacji Actifit zadałem zagadkę, co to jest? Może wielu z was zmyliło, że takie miejsce znalazłem na południu Belgii, gdyż najczęściej można takie "poletka" spotkać na południu Francji, gdzie miejscowi grają na tych polach w bocce (lub bocci, boccie) – dyscyplina sportu ściśle związana z pétanque, bowls, grą prowansalską pochodzącą z gry granej w starożytnym Imperium rzymskim. Rzeczywiście na północy Francji lub w Belgii rzadko spotykane są takie poletka do gry.

Wieś Hantes-Wihéries nie zachwyciła nas tak jak poprzednia, może to dlatego, że cześć trasy przez tę wieś wiodła wąską drogą między wysokimi kamiennymi murami, dopiero po wyjściu z centrum wioski naszym oczom ukazało się to doskonale odrestaurowane gospodarstwo.

Kamienne budynki, z resztą bardzo dużo takich budynków w tej okolicy, zostały odrestaurowane z dużą dbałością o szczegóły z jednej strony, a z drugiej zadbano o funkcjonalność współczesnego domu XXI wieku. Przez pomyłkę kierując się wskazaniami z aplikacji weszliśmy na podwórko tego gospodarstwa, więc mogliśmy się lepiej przyjrzeć jak zostało wykończone. Ale dobrze, że połapaliśmy się w porę zanim właściciele nie spuścili na nas psów.

Chwilę później trasa z aplikacji prowadziła w prawo na wzgórze, gdzie podobno jest punkt widokowy, ale drogę zagrodziła nam duża brama ze znakiem zakazu i informacją, że to teren prywatny. Niestety czasami tak się może zdarzyć, gdyż niektóre z tych najbardziej ciekawych tras są efektem działań organizacyjnych różnych stowarzyszeń wędrowniczych. Przed pandemią co tydzień organizowano dziesiątki marszów w których każdy mógł wziąć udział, wtedy organizatorzy dbali, o to żeby na co dzień zamknięte ścieżki przez prywatne posesje były otwarte.

Jak już raz "skróciliśmy" wyznaczoną trasę to później już było łatwiej. A tak na serio to po powrocie nad rzekę Sambrę we wsi Fontaine-Valmont trasa prowadziła na wschód wzdłuż rzeki i później odbijała w lewo, ale oryginalna trasa miała ponad 15 kilometrów, a ja potrzebowałem parę kilometrów "urwać", żeby spełnić drugi warunek pieszej wyprawy z żoną.

Po minięciu dokmu sześciu krasnoludków, bo tylko sześć było wystawionych na parapetach (może siódmy był z królewną Śnieżką w domu) ruszyliśmy na skróty na północ. Wyszliśmy na niewielkie wzgórze i wtedy poczuliśmy jak mocno dziś wiał wiatr, na nasze nieszczęście powrót do Merbes-le-Château był pod wiatr, ale za to z pięknymi widokami.

Po paru kilometrach po bezdrożach wśród pól i łąk, wróciliśmy do wioski nad rzeką, skąd ruszyliśmy na zachód wzdłuż rzeki.

Wzdłuż rzeki jeszcze daleko za wsią ciągną się zabudowania, jedne miały zadbane ogródki lub trawniki a przed innymi pasły się kozy. W tym przypadku koza pasła się na dachu.

Ready to Blog & Earn?

With TravelFeed, easily start your own travel blog and earn as you go. It's the smart platform for travelers who want to profit from their passion. Create a free account

Po ponad 10 kilometrach zatoczyliśmy wielkie koło i wróciliśmy do miejscowości z której wyruszyliśmy, trasę z aplikacji Wikiloc.com trochę zmodyfikowałem, ale i tak była bardzo ciekawa i pełna wrażeń.

Don't Forget: Get Travel Health Insurance!

To make your trip a worry-free experience, TravelFeed recommends SafetyWing Nomad Insurance. It provides comprehensive health coverage while you travel, so you can focus on exploring, not the unexpected. Get a quote here

Samo Merbes-le-Château jest również ciekawą miejscowością z interesującą architekturą. Dawniej w XVIII wieku wieś była znana jako Merbes-Poteries, z powodu licznej grupy garncarzy, którzy parali się tym rzemiosłem w tej wsi. Na tym terytorium było kilka lordów. Do dziś znajduje się tam wiele okazałych dworków. Ale może będzie jeszcze okazja, żeby o tym napisać.

Travel Resources for your trip to Belgium

Recommended by TravelFeed

Flights: We recommend checking Kiwi.com to find the best and cheapest flights to Belgium.

Accomodation: Explore the best places to stay in Belgium on Booking.com, Agoda and Hostelworld.

Travel Insurance: Medical emergencies abroad can be pricey, but travel health insurance is not. We always use SafetyWing for affordable and reliable coverage.

Transportation: Use 12go and Omio to find detailed bus and train schedules, making travel planning easier.

Car Rental: For hassle-free car hiring, DiscoverCars is our trusted choice with a wide selection of vehicles.

Internet: Got an eSIM compatible phone? Airalo is perfect for reliable internet access during your trip. Just install it before you go, and you're set!

Day Trips & Tours: We recommend GetYourGuide for a variety of well-organized and enjoyable activities.

Tickets: Save on entrance fees in Belgium with Klook and Tiquets.

Travel Planner: Need a hand planning? Our free travel planner chatbot is your personal guide to Belgium. Chat now.

Disclosure: Posts on TravelFeed may contain affiliate links. See affiliate disclosure.


Share this post