TravelFeedTravelFeed Logo
Be fit Or be Dead #23.2021 - 10.04.21 Do źródła Wisły i dalej w las :)

Be fit Or be Dead #23.2021 - 10.04.21 Do źródła Wisły i dalej w las :)

April 2021 · 5 min read · Bielsko County
.
.

Plan na sobotę zakładał regenerację po piątkowym bieganiu.

Nikt mi jednak nie powiedział, że mam leżeć i nic nie robić.

Spokojny rodzinny spacer powinien idealnie wspomóc proces regeneracji. 

Wybraliśmy się więc na light'owy trekking po okolicznych górkach.

.
.

Ruszamy z Przełęczy Salmopolskiej.

Spacer jest rodzinny (zabraliśmy z Tomkiem żony i dzieci), więc nie idziemy ostro w górę czerwonym szlakiem, tylko wybieramy boczną drogę (po prawej stronie od szlaku). Droga ta prowadzi do Wisły, i w sezonie zimowym służy amatorom do uprawiania narciarstwa biegowego.

.
.

Widoki są piękne, tempo spokojne. Wydawałoby się, że trasa prowadzi "po płaskim". Przekrój trasy (co zobaczycie na końcu) pokazał jednak, że trasa to nieustanne góry i doliny.

.
.

Za jednym z zakrętów dostrzegliśmy nasz pierwszy punkt podróży. Pod tą górą na wprost, w oddali, znajdziemy źródło Wisły.

.
.

Ekipa dziarsko rwała do przodu. Śnieg był totalnie miękki, rozmoczony słońcem, więc niestety musieliśmy iść po torach narciarskich, ale staraliśmy się ich nie zniszczyć.

Pogoda była piękna, i zaskoczyło nas, że na środku, pomiędzy torami narciarskimi, nie ma wydeptanej ścieżki. Widocznie wszyscy turyści wybierają szlak czerwony, i nikt nie zapuszcza się pieszo na tą drogę.

Cóż, my mieliśmy wyznaczony cel, i tą drogą było nam do niego dojść najłatwiej, a że zabraliśmy ze sobą młodych, to chcieliśmy im pokazać piękno górskich wycieczek bez nadmiernego wysiłku, by ich nie zniechęcić ( takie czasy - jeśli chcesz walczyć z pożerającym dziecięcy czas youtubem, to musisz iść na ustępstwa).

Idąc czerwonym szlakiem zapewne dzieciaki zrezygnowałyby po pierwszych stu metrach ostrego podejścia w górę.

.
.

Kilkadziesiąt metrów przed symbolicznym źródłem Wisły dostrzegłem łącznik, którym zamierzaliśmy wyjść w górę, i ruszyć do drugiego punktu wycieczki, czyli do Malinowskiej Skały.

Kilka metrów powyżej linii drogi (patrząc na wprost) można dostrzec linię ścieżki - łącznika, o którym myślałem.

.
.
.
.

Symboliczna tablica oznajmia nam, że spod tej skały wypływa pierwsze (jedno z trzech) źródło Wisły.

.
.

A tak prezentuje się dolina, w której Wisła rozpoczyna swój bieg.

.
.

Ekipa przysiadła w pobliżu źródła na kawę i posiłek, a ja ruszyłem na rekonesans dalszej części trasy.

.
.

Niestety łącznik był zasypany i totalnie nie przetarty, a śniegu było nawiane do kolana. Dla nas z Tomkiem byłoby to ciekawe wyzwanie, ale mając "nadbagaż" wiedziałem, ze nie uda nam się przejść tą trasą, więc sytuacja wyglądała "słabo".

Odszedłem dość daleko od całej ekipy.

.
.
.
.
.
.

Nastawiony na powrót tą samą drogą zadzwoniłem do Tomka, mówiąc mu jak się sprawy mają. Powiedziałem, że wracam, i niech już ruszają, a ja ich dogonię. Tomek jedynie rzucił "na żarty", że padło hasło, by iść w górę, i skrótem przez las wyjść szybko na szlak, ale znając go, pomyślałem, że "robi mnie w konia".

.
.

Jakież było moje zdziwienie, gdy na miejscu wcześniejszego postoju dostrzegłem jedynie ślady stóp prowadzące w górę, prostu w las.

Spodziewałem się, że dzieciaki zaczną marudzić, i ekipa ruszy drogą z powrotem, a tu czekała mnie fajna wspinaczka. 

Do tej pory jestem zaskoczony, i zarazem mega zadowolony, że ekipa podjęła taką decyzję.

.
.
.
.

Wspinając się prosto na azymut przez las, bardzo szybko dotarłem do zielonego szlaku, prowadzącego z Malinowskiej Skały na Baranią Górę.

Idąc wymyślonym przeze mnie łącznikiem, dojście do tego punktu zajęłoby wiele więcej czasu.

W czasie mojej wspinaczki ekipa złapała dwa oddechy, i mogliśmy wspólnie ruszyć w stronę drugiego punktu wycieczki.

.
.
.
.
.
.
.
.

Na Malinowskiej Skale , jak zwykle, "turystów jak mrówków". Nie było więc opcji by porządnie obfotografować ten sporych rozmiarów kawał zlepieńca kwarcowego.

.
.

Wiało dość mocno (jak zawsze w tym miejscu), ale posiedzieliśmy chwilę w pobliżu. Dzieciaki miały frajdę i satysfakcję, że udało im się osiągnąć te dwa trudne dla nich cele. Fajnie było widzieć ich uśmiech, gdy siedzieli na skale i nie chcieli zejść.

Posiedzieliśmy, pojedliśmy, wypiliśmy resztę kawy z termosu, i przyszedł czas, by ruszyć w drogę powrotną.

.
.
.
.
.
.
.
.

Ostatnie zdjęcie zrobiłem na ostatnim podejściu, w drodze na Malinów.

Szlak był rozmoknięty i błotnisty, ale piękna pogoda zachęcała tłumy turystów do spaceru. Widziałem sporo poślizgów, i kilka upadków na tym fragmencie drogi.

Dzieciaki były totalnie wykończone. Ja (idąc w raczkach) częściowo holowałem, a częściowo wypychałem swojego syna do góry na tym podejściu.

Ready to Blog & Earn?

With TravelFeed, easily start your own travel blog and earn as you go. It's the smart platform for travelers who want to profit from their passion. Create a free account

Dalsza część trasy, od szczytu Malinów, to już tylko spokojne zejście do Przełęczy Salmopolskiej, skąd wyruszaliśmy.

.
.
.
.
.
.

Jako że jest to raport BfObD, to wypada wspomnieć o statystykach.

Niecałe 9 kilometrów przeszedłem w czasie ponad 2 i pół godziny, zaliczając prawie 400 metrów przewyższenia, i spalając przy tym 1123 kalorie.

.
.

Wspominałem wcześniej o lekkim początku trasy. Powyższy przekrój pokazuje pierwsze 5 kilometrów jako góry i doliny, a nie odczuliśmy tego praktycznie w ogóle.

Kolejne dwa podejścia za 5tym kilometrem to wejście na Malinowską Skałę, i podejście na Malinów. Tutaj robiłem częściowo w roli holownika, więc troszkę odczułem w nogach te dwie górki.

Don't Forget: Get Travel Health Insurance!

To make your trip a worry-free experience, TravelFeed recommends SafetyWing Nomad Insurance. It provides comprehensive health coverage while you travel, so you can focus on exploring, not the unexpected. Get a quote here

.
.

Podsumowując - spacer był przyjemny, do połowy totalnie regeneracyjny.

Ciekawe czy dzieciaki zechcą się wybrać z nami na kolejną wycieczkę?

p.s.

Nie wiem jak dzieciaki, ale Tomek wspomniał, ze następna górska wycieczka "rodzinna" nie wcześniej niż za rok ;)

Travel Resources for your trip to Poland

Recommended by TravelFeed

Flights: We recommend checking Kiwi.com to find the best and cheapest flights to Poland.

Accomodation: Explore the best places to stay in Poland on Booking.com, Agoda and Hostelworld.

Travel Insurance: Medical emergencies abroad can be pricey, but travel health insurance is not. We always use SafetyWing for affordable and reliable coverage.

Transportation: Use 12go and Omio to find detailed bus and train schedules, making travel planning easier.

Car Rental: For hassle-free car hiring, DiscoverCars is our trusted choice with a wide selection of vehicles.

Internet: Got an eSIM compatible phone? Airalo is perfect for reliable internet access during your trip. Just install it before you go, and you're set!

Day Trips & Tours: We recommend GetYourGuide for a variety of well-organized and enjoyable activities.

Tickets: Save on entrance fees in Poland with Klook and Tiquets.

Travel Planner: Need a hand planning? Our free travel planner chatbot is your personal guide to Poland. Chat now.

Disclosure: Posts on TravelFeed may contain affiliate links. See affiliate disclosure.


Share this post