Główny Szlak Beskidzki - Etap 1: Wołosate - Ustrzyki Górne
Początek Szlaku realizuję dopiero po przejściu odcinków 3-8. Winna epidemia COVID.
Plan
Jesteśmy większą grupą, 3 z nas pójdzie głównym szlakiem czerwonym, a reszta wejdzie na Tarnicę i spotkamy się w Ustrzykach, skąd mamy zamówiony minibus 'Grześ Bus', który zabierze nas do bazy w Wetlinie. Ten odcinek GSB znakomicie nadaje się na 1-dniową wycieczkę.
Szlak czerwony omija Tarnicę, ale oczywiście wejdę na nią.Tarnica jest najwyższym szczytem Bieszczad, a co za tym idzie, należy do Korony Gór Polski. Ten projekt zacznę realizować jesienią 2020, ale skoro byłem na Tarnicy w czasie GSB, dodam ją sobie do 'zaliczonych' w ramach Korony.
Zaczynamy w Wołosatem, przy tablicy znaczącej... koniec szlaku GSB. Koniec, bo klasycznie szlak zaczyna się w Ustroniu. Ja idę odwrotnie, więc dla mnie początek.
Halicz
Idę z Traperem i jego synem. Mocna ekipa, więc ruszamy żwawo. Początek po asfalcie, potem drogą szutrową. Praktycznie płasko. Dzień gorący i słońce daje się we znaki na nieosłoniętej części szlaku. Pierwszy widok - po lewej stronie Tarnica.
Szybko dochodzimy na Przełęcz Bukowską, gdzie mamy czas na pierwszy odpoczynek. W tym miejscu szlak prawie dotyka granicy z Ukrainą i dostajemy powitalne SMSy. W dali widać pograniczników. Skręcamy w lewo i po krótkim podejściu otwierają się przed nami połoniny.
W zasadzie co kilkadziesiąt kroków kusi zrobienie zdjęcia - bo wyłania się nowy widok, bo inny odcień zieleni, bo inaczej pada światło, bo cień chmury... moi towarzysze idą przodem, ja zostaję sam na sam z połoninami. W j. hiszpańskim jest słowo "disfrutar" - rozkoszować się, znajdować w czymś przyjemność. Ale gdyby tłumaczyć dosłownie 'dis' + 'fruta' to mamy "obierać owoc ze skórki". I tak właśnie wygląda moja wędrówka na Halicz i Tarnicę.
Już wiem, że w dalszych częściach GSB, bardziej zalesionych i zaludnionych, będzie mi brakować tych widoków. I może dlatego Wołosate to koniec szlaku, żeby najlepsze było na deser.
Dochodzę do szczytu Halicz, który będzie szczytem dnia. Tarnica jest wyższa, ale nie leży na szlaku GSB.
Jest poniedziałek, więc może to tłumaczy brak ludzi. Chociaż później na Tarnicy będzie tłoczno. Szlak czerwony delikatnie schodzi na siodło między szczytem Halicza a Tarnicą. Trochę powyżej znajduję źródełko gdzie uzupełniam zapas wody. Pora na Tarnicę.
Tarnica
Na szlaku są ułatwienia w postaci drewnianych progów. Przy suchej pogodzie w zasadzie przeszkadzają, ale w czasie słot będą nieocenione. Tuż przed naszym przyjazdem na szlak zrzucono nowe partie materiałów w celu naprawy istniejących i budowy nowych progów (Szerokie Wierchy, na zejściu do Ustrzyk Grn).
Ostatnie chwile na połoninach i schodzę w las w stronę Ustrzyk Grn. Po drodze spotykam część naszej grupy, która w Wołosatem poszła od razu niebieskim szlakiem na Tarnicę.
Główny Szlak Beskidzki - Etap 1: Wołosate - Ustrzyki Górne. Podsumowanie etapu:
Data: 29.06.2020 Długość: 21,9km Suma podejść: 909m Suma zejść: 990m Mój czas przejścia: 6:30h (liczę brutto, łącznie z postojami) Szczyt dnia: Halicz, 1333m n.p.m. Literka - sponsor odcinka: U jak Ukraina---------- Etap 2 >>>