La Isabela "żyła" tylko 4lata. Po dwóch latach większość jej mieszkańców umarła z głodu i od chorób tropikalnych, ocalało tylko 300 Hiszpanów. W 1498 roku osada została całkowicie opuszczona. Ci, którzy przeżyli, przenieśli się do nowej osady - La Nueva Isabela (Nowa La Isabela), w pobliżu obecnego Santo Domingo. W 1502 roku Nueva Isabela została zniszczona po przejściu huraganu i ponownie odbudowana po drugiej stronie rzeki Ozama, dając tym samym początek dzisiejszej stolicy - Santo Domingo

Rdzenna ludność wyspy - Indianie Taino, przyjęli Kolumba bardzo gościnnie i życzliwie. Kolumb opisał ich jako "ludzi łagodnych i spokojnych, o wielkiej prostocie" Między nimi a Hiszpanami istniała jednak ogromna przepaść kulturowa. Indianie nie znali żelaza, posługiwali się włóczniami i strzałami, podczas gdy Hiszpanie posiadali miecze oraz armaty. Hiszpanie zaczęli plądrować wyspę w poszukiwaniu złota i podporządkowywać Indian swoim celom. To wywołało ich stanowczy sprzeciw. Większość Indian zmarła z powodu chorób przywiezionych przez Europejczyków i z powodu wycieńczenia podczas prac dla "białych". Pozostali zostali zabici przez kolonizatorów podczas krwawych powstań skierowanych przeciwko żądnym pieniędzy białym najeźdźcom. Indianie walczyli pod wodzą syna kacyka - Enriquillo. Pojmanych jeńców odsyłali cało nie robiąc im krzywdy. W chwili przybycia Kolumba na wyspę żyło tu ok. 300 tysięcy Indian, w roku 1560, a więc niecałe 70 lat po przybyciu Kolumba na wyspę, pozostało jedynie 13 rdzennych mieszkańców.

Oryginalne fundamenty domu Krzysztofa Kolumba
Oryginalne fundamenty domu Krzysztofa Kolumba
Oryginalne fundamenty domu Krzysztofa Kolumba

W La Isabela znajduje się również niewielkie muzeum zawierające eksponaty związane ze sztuką i życiem Indian Taino. Po zwiedzeniu pierwszej europejskiej osady w Nowym Świecie wracamy do Puerto Plata. Tutaj na koniec dnia odwiedzamy jeszcze fortecę San Felipe z II połowy XVI wieku, która broniła Puerto Plata przed atakami piratów i korsarzy.

Na zakończenie dnia wypijam jeszcze pyszny sok kokosowy, którego miejscowy sprzedawca otwiera kilkoma zręcznymi uderzeniami maczety.

C.d.n


*Zdjęcie własnego autorstwa